www.dzidziusie.fora.pl

Agusia

Kama, Twoje rady na pewno są dobre...tylko czasem to juz nie wystarcza Smutny

kama

Właśnie chciałam dopisać, że tabletki to zawsze ostateczność. A może nie wystarcza, ale nie zaszkodzi spróbować, prawda?

ANGELIKAX

Dziewczęta nie ma sie co klocic... Mruga

kama z wlasnego doswiadczenia wiem ze swierze powietrze nie wiele pomaga... ten "dyskomfort" nie mija, on po prostu jest czasem bardziej czasem mniej dokuczliwy... wyobraz sobie ze ktos "siedzi" Tobie na klatce piersiowej i karze Ci gleboko oddychac... pewnie bedzie trudno... chociaz powiem szczerze ze kiedys tez bylam przeciwna jakimkolwiek lekom ale juz powoli niewyrabiam... Zalamany

Agusiu od kiedy tak masz kiedy to sie nasila... prosze napisz jak to u Ciebie wyglada

w przyszlym tygodniu mam urlop - mam zamiar wybrac sie do lekarza, moja znajoma (starsza kobieta) ma nerwice od dawien dawna - jej lekarz przepisal jakies leki ale pierwsze co jej powiedzial to to ze z nerwica trzeba nauczyc sie zyc i juz... Zalamany

moze chwilowe bo badz co badz tylko tygodniowe zwolnienie tempa cos zmieni... nie wiem poczekamy zobaczymy...

kama

Wiem to prawda też znam ten ból. Ale tak jak napisałaś, to nerwica, a z nią trzeba nauczyć się żyć.

Agusia

Kama, już druga osoba na forum nam zarzuca że się kłócimy Mruga

, ja tak tego nie odbieram Hyhy

Ja nie mam duszności ale jak się zdenerwuję to tak mnie bolą plecy że nie mogę się zgiąć i nic robić. Po prostu zesztywnienie kręgosłupa. Nie wiem czy z nerwicą da się żyć, wiem za to że jak już nic człowieka nie cieszy to można sobie pomóc dobrym lekiem

joanna_ros

heja
trochę się gorąco zrobiło ale takie dyskusje mile widziane Mruga

kama i Agusia ja myślę że kto się czubi ten się lubi Mruga

Angela nie będę powielać swojej odpowiedzi z działu zdrowie tam Ci odpisałam
kurcze nerwica to jest ciężka sprawa czy da się z tym żyć??pewnie nie ale często trzeba się nauczyć ale myślę że jeśli Ciebie coś takiego spotkało to jest początek i Ty sobie zdajesz z tego sprawę czyli połowa sukcesu ale myślę że tygodniowy urlopik może sprawić cud i wszystko minie i odpłynie daleko Mruga

zobaczysz będzie dobrze Wesoly

Agusia

beata

Jedną z wielkich zalet forum jest ,że każdy może i ma prawo,a nawet "obowiązek"przedstawić swoje stanowisko w omawianej sprawie!nie ma żadnego znaczenia czy wszyscy zgadzają się z przedstawioną opinią czy nikt!jesteśmy różni i tego nie zmienimy!zresztą to dobrze!szanujmy się i nasze kontrowersyjne opinie!nikt nie każe się nam z nimi zgadzać! Wesoly

joanna_ros

i wtedy forum robi się ciekawe..... Mruga

kama

Zgadzam się z Tobą Agusia, wcale to nie kłótnie po prostu mamy na ten temat inne zdanie, nie każdy musi się z tym zgadzać co piszę. Ja najpierw brałam leki, ale nie działały na mnie dobrze dlatego zaczęłam radzić sobie właśnie takimi sposobami. A, Agusia to dziwne co piszesz na temat kręgosłupa, może to nie nerwica bo z takim czymś się nie spotkałam. Zazwyczaj są duszności i kłucie w klatce.

Agusia

Kama, pijemy wirtualne piwko na zgodę Piwo

Co do kręgosłupa..jak się zdenerwuję to tak jakby mi coś uciskało na nerwy w odcinku lędzwiowym i wtedy klapa-juz się nie ruszę...juz nawet chodziłam na czworakach Wstyd

tak mnie bolało..czasem przechodzi...czasem boli cały czas. Jak zazyje np. Persen i sie nie denerwuje to czuję sie duzo lepiej i mniej mnie boli

joanna_ros

Agusia spróbuj się jeszcze wtedy położyć na plecach z nogami zgiętymi albo jeszcze lepiej oprzyj je na taborecie fotelu albo tapczanie żeby były zgięte w kolanach i biodrach ta pozycja bardzo odciąża kręgosłup i oddychaj głęboko wtedy leki powinny szybciej zadziałać Mruga

ANGELIKAX

Agusia... gdzies wyczytalam ze bol plecow jest wlasnie jednym z objawow nerwicy... tylko chyba nie w odcinku ledzwiowym... hmmm...

kama

Wiesz coś mi się wydaje, że to nie nerwy tylko może masz coś z kręgosłupem. Sprawdz to.

Agusia

sprawdziłam Kama...lekarz kazał dużo pływać na wzmocnienie mięśni