www.dzidziusie.fora.pl

ewka23

witam!

musze wam powiedziec co wczoraj strasznego mi sie przydazylo!
wrocilam z pracy i siedzialam z jula na podlodze w pokoju z moja mama i sie bawilam a maz robil obiad ! jula sie bawila na siedzaco ale ocywiscie zlosnikowi cos sie nie spodobalo :x i rzucila sie z calej sily do tylu , :x :x :cry: uderzyla glowa w podloge :cry: , (choc nie bylo to az tak mocne) bo zdarzylam ja lekko chwycic za reke ) lezala i ryczala ze złosci zaciagajac sie przy placzu i nie krzyczała ! wystraszylam sie szybko ja podnioslam i dałam klapsa zeby sie odezwala o ona ni :shock: :shock: :shock: BUZIA TAK

i zero placu i odezwu zdenerwowalam sie nie wiedzilama co robic , podbiegla moja mama , chwycila ja zaczela krzyczec Jula jula a ona nic i nagle patrzymy a jej leci glowa w dol :shock: :shock: :shock: :shock: bozeee nogi mi sie ugiely moja mama zaczela krzycec juz chcielismy wzywac pogotowie Zalamany

! szarpnelam ja mocno i nagle zaczela krzyczec

BOZEEEE COS STARSZNEGO ! POZNEIJ JESCZZE PRZED 10 MIN PŁAKALA BO CHYBA SAMA SIE WYSTRASZYLA TEGO WSZYSTKIEGO , DZIALO SIE TO MOZE PRZEZ PARE SEKUND ALE BYLO STARSZNE nie moglam sie uspokoic przez 30min i moja mama tez lukasz obserwowal cala sytuacje z kuchni i tez byl w szoku :x

NIE ZYCZE NIKOMU CZEGOS TAKIEGO do teraz mam wizje jej opadajacej głowy i wiotkich rak Zalamany

boze pol nocy ryczalam i nie spalam po wszystkich tuliłam ja i calowalam i nie mogłam przestac myslec Zalamany

w poniedz rano ide z na do lekarza zeby sie dowiedziec co trzeba zrobic jesli sie to powtorzy i moze dostanie cos na uspokojenie lekko choc nie wiem czy to potrzebne

marieta84

Jeju Ewka

Strasznie Ci współczuję, nie mogę sobie wyobrazić co wtedy czułaś Smutny

Najważniejsze że z maleńką wszystko ok, nie denerwuj się kochana....
Jestem z Wami

ewka23

DZIEKUJE
Podobno z wiekiem to dzieciom mija.

A oto "naukowa" definicja:

Dziecko w czasie płaczu, najczęściej wywołanym zakazem, przestrachem lub bólem, nagle przestaje oddychać, dochodzi do zesztywnienia lub zwiotczenia ciała, dziecko blednie, ma sine wargi. Zwykle nie powoduje to żadnych dalszych następstw, ale w wyjątkowych przypadkach napad afektywnego bezdechu może doprowadzić do utraty świadomości lub drgawek.

ola

Cześć wam w piatek.
EWKA ale miałaś przygodę dobrze że wszystko okej i nic sie nie stało,ja miałam podobna sytuacje z synem w tamtym tygodniu tylko on zakrztusił się przy jedzeniu nagle oczy zrobiły sie sztywne i szklane nie mógł nic powiedzieć i zaczął już blednąć z początku nie bardzo wiedziałam co mu się dzieje myślałam że chce popić obiad ale jak się zorientowałam to doskoczyłam do niego ręce w górę i klepałam w plecy aż naskoczy trwało to może 5 minut ale wystraszyłam się nie na żarty,a mąż siedział koło nas i nawet się nie ruszył tak go zamurowało.Dzieci jednym słowem są nie przewidywalne.Do tej pory jak przypomnę sobie tą sytuacje to aż dreszcze mnie przechodzą że mogłam go stracić jak nic by nie poskutkowało.

ewka23

zobaczcie jakiego mialam klienta :wink: :wink:

hotel ktory mi sie nawet podoba

inny

[/

cudelfina

ewka23 coś strasznego,
u mnie jakiś czas temu klaudia spadła z Krzesła na głowę podłogę w kuchni czyli na kafelki i tak się przeraziłam że aż mi się słabo zrobiło a jak walnęła głową we framugę drzwi i zobaczyłam jakiego ma guza na czole to muślałam że ją upuszczę tak zrobiło mi się słabo,
Kwasny

joanna_ros

hello Dziewczyny

straszne rzeczy tu piszecie wiem że mnie to czeka najgorsze że na coś takiego nie można się przygotować Kwasny

Ewka dobrze że to się tak skończyło już na pewno będzie dobrze Wesoly

daj znac co tam doktor powiedział
ale szok Zdziwiony

ANGELIKAX

czesc dziewczyny

ewka wspolczuje trzymaj sie... nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu... Zdziwiony

a moje dziecko za cholere nie chcialowczoraj spac... a zloscil sie piernik ze musi lezec... Zdziwiony

.:Venicee:.

ewka współczuję !
oj ja też przeżyłam coś takiego....dziecko już mi się przez ręce "przelewało" Smutny

krzyki w naszym przypadku nic nie dały...
wdmuchnełam synkowi 2 wdechy kontrolne ..załapał oddech....
po tym zdarzeniu ( w sumie mieliśmy takie 3 zdarzenia w karierze..)nie mogłam się uspokoić przez dobrą godzinę.....i podobnie jak ty Ewka w nocy spac nie mogłam.....

marieta84

Jeju dobrze dziewczyny że Waszym kruszynkom nic się nie stało....
Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło...
Ale musiałyście się niezłego stracha najeść...

.:Venicee:.

stracha mało powiedziane ...ja już chore wizje miałam podczas tego....
ewka nie kuś tym hotelem ....bo jeszcze z domu zwieję........
kurcze wkurza mnie to ....mam wolne upragnione i TYLKO 2 dni...a tu areszt domowy.....no q...cy można dostać !!!!!!
ale mam mega doła.......kiedy mnie to puści co??? chyba to sprawa przedwiosenna..nie?

joanna_ros

pewnie tak Mruga

ale minie na pewno zaaplikuj sobie duuuuuużąąąąąąą porcję lodów Jezyk

ale straszne historie z tymi dzieciakami, aż się przestraszyłam tylko nie ma co za dużo myśleć bo na głowę bym dostała

pozdrówki

ANGELIKAX

Witajcie... moj m smacznie spi... ksawierek zreszta tez... i mi sie zaczyna ziewac chyba pojde pospac... Wesoly

marieta84

Angelika to widzę że nie należysz do nocnych marków Jezyk

ja sobie nie wyobrażam o tej godzinie iść spać Mruga

Dzisiaj się cały dzień byczyłam, w ogóle o spaniu nie myślę Jezyk

.:Venicee:.

hej
no ja jednak musze coś pomyśleć o spanku... o 4:50 muszę wstać

miłego wieczorku

i 5 dni raboty przede mną ...a bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee