www.dzidziusie.fora.pl

.:Venicee:.

macie takowe?????
piszcie chętnie skorzystam.... Kwadratowy

beata

Mam parę "złotych" środków.Nie na wszystkich działają ale warto spróbować.Każde nieporozumienie prowadzić w formie żartu,wyśmiewając nasze zachowania.Rozmawiać o wszystkich wątpliwościach,nawet błachych i śmiesznych.Nie bać sie żadnej swojej opinii.Nigdy nie kreować siebie obniżajac czy podnosząc naszą wartość.A jakie są twoje zlote środki?

mritula

A no właśnie ja nie mam żadnych...z moim mężulkiem czasem wcale nie idzie się dogadać nawet po dobroci

On jednak jest trochę bardziej uległy niż ja.Ale jemu pewnych rzeczy nie da się przetłumaczyc...ale nie będę się rozpisywać,bo miałam pisac o złotym środku,a wcale go nie mam.

agathee69

Złotym środkiem u w naszym zwiazku sa rozmowy, (chociaz czasem jak sie wkurze to potrafie caly dzien sie nie odzywac Hyhy

) no ale pod koniec dnia trzeba ten problem rozwiazac.....mysle tez ,ze zlotym srodkiem jest rowniez pojsice na kompromis ......lub najprosciej odsatpic glupszemu hahahah <zart> Wstyd

joanna_ros

rozmowa, kompromis i dobry sex (ale nie na pogodzenie) i dużo radości, uśmiechów i żartów

.:Venicee:.

nam minie w kwietniu 6 latek....nie powiem że lekkich...
ja nadal szukam tych żłotych rad...które ułatwią nam zycie..niestety cięzko mi idzie
jestem osobą bardzo trudną w życiu...
czasem mężowi współczuję takiej wstrętnej żony.......
szkoda joanna że twoje środki u nas już zawodzą...zwł jeśli chodzi o mnie Smutny

;( ;( ;(

agathee69

to moze Ty jestes tym złotym Srodkiem?? moze pora się zmienić..ja tam morałów prawić Ci nie chce....

joanna_ros

przykro mi ale może kiedyś sam nieoczekiwanie wpadnie jakiś zloty środek

ewka23

Dla mnie złotym srodkiem jest szczerosc i przede wszystkim rozmowa , duzo rozmawiac o tym co boli co nie pasi i bedzie ok Wesoly

beata

panować nad swoimi emocjami!nigdy nie dopuścić do wyzwisk i podnoszenia na siebie ręki!w żadnym wypadku!tłumić bunt w zarodku zanim nabierze rozpędu!nie dać się sprowokowac!mądrzy ludzie kierują się tymi wskazówkami i jest im dobrze!

ola

Wydaje mi się że takim złotym środkiem jest przede wszystkim szczera rozmowa o tym co nam nie pasuj co chcielibyśmy zmienić a co nie i nasze podejście do sprawy,wiadomo że jeżeli zaczniemy odrazu od gwałtownych wybuchów emocji to przerodzi sie to w awanturę a nie rozmowę i nic nie wyjaśnimy.czasem też trzeba ustąpić drugiej osobie jeżeli nie jesteśmy pewni swoich racji i dać jej sie najpierw wypowiedziec a dopiero pózniej szukac rozwiazania tej sprawy nie wszytstko da sie załatwić od razu czasem chwilę to trwa ale zawsze warto rozmawiać.

kama

Dla nas również najlepszym złotym środkiem jest szczera rozmowa. Albo znajdujemy jakiś kompromis, ktoś musi czasem się poświęcić. A na pogodzenie najlepszy sex.

Agusia

A mysmy się jeszcze nigdy nie pokłócili Wstyd

. To znaczy ja się kłóciłam ale mąż nigdy Mruga

Dobre chłopisko z niego...

.:Venicee:.

czas płynie ..ja nadal w drodze poszukiwania złotego środka ...........
półśrodki mnie już wk..i są nieskuteczne Mruga