|
www.dzidziusie.fora.pl Dzidziusie.Każde dziecko jest cudem. Słaba, delikatna istotka, z którą wszystko się zmienia: złoczyńcy miękną, zrozpaczeni znowu wierzą w życie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Czw 17:37, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak nogi razem...Codziennie w sumie jest w domku ..dzisiaj wyjechał o 6 rano i jutro około 19 powinien byc w domku i tak wkoło macieja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mritula
Administrator (√ιק)
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 17:41, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Łoj to tak jak mój przyjeciel....ale zdążył na poród rodzinny
Napewno i Twój zdąży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Czw 17:43, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no to mnie uspokoiłaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Pią 6:59, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięń dobry wszystkim.... Ja nie oge spać bo mała ugiata moje wnętrzności w zwiążku z czym wszystko mnie boli...I tylko marze żeby sei noc skończyła....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka23
SEKRETARZ
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:33, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dzien dobry
kasia kilka przysiadow zrob , moze umyj okna i wierczorem seksik z mezem i prod przyspieszony u mnie sie sprawdzilo ale tylko z ostatnia opcja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mritula
Administrator (√ιק)
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 12:16, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu współczuję ...ja też nie mogłam w nocy wcale spać...do 4 nad ranem grałam w karty na WP, a o 9 wstawałam
Nie mogłam wogóle leżec bo miałam nerwoból w plecach i z boku brzucha 5 minut lezenia i na tym koniec
Już wspominałam,że ja urodziłam dzięki 6 godziennemu seansowi porodów od strony lekarza na necie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Sob 10:47, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczynay za dobre rady z każdej już korzystam ale jak narazie nie dają one rzadnych efektów..no cóż mała Kajusia wyjdzie jak "bedzie na to gotowa" a ja już zniose te kilkanaście dni....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Nie 6:51, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięń doberek..Ja właśnie mężulka w trasę wyprawiłam... Nadal w dwupaku choc mężulek sie starał :oops: w każdym bąż razie baaardzo dobrze mi sie spało.... :lol: Kaja "ukołysana: spała grzeczniutko" całą nock nie dokuczająć mamusi Za to teraz sie przeciąga i wierci..Dzisiaj sobe poleże..musze nogi razem trzymać jakby co.... :roll:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka23
SEKRETARZ
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:57, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nooo dzis juz 7.04 a kasi jeszcze nie ma moze poszla sie rozdwajac??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Pon 15:57, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ewka23 napisał: | nooo dzis juz 7.04 a kasi jeszcze nie ma moze poszla sie rozdwajac?? | Jestem jestem, 2in 1 ale wczoraj trzęsłam portami bo Ł w trasie a ja skurczyki dzięki Bogu co 20 min. i nie stawały sie ani mocniejsze ani częstrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Pon 16:05, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mam mężulka a skurczyki gdzieś sobie poszły...Kurcze zawsze jak go nie ma mam stracha "że sie zacznie" NAKRĘCAM SIE ZBYTNIO CHYBA.. Ale strasznie nam zależy zeby Ł był przy narodzinach Kajusi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka23
SEKRETARZ
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:42, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
moj Ł tez bedzie przy drugim porodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia24
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Wto 9:49, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ewka23 napisał: | moj Ł tez bedzie przy drugim porodzie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daga.p.11
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:19, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć babeczki.
Mam chwilkę i odzyskałam neta (na razie) to szybciutko piszę, co u nas i jak to wszystko ostatnio wyglądało.
15.03 – sobota – jakieś dziwne plamienie się włączyło, więc dzwonię do gina czy mam jechać na KTG. Kazał zrobić to jedziemy do szpitala (16.00). A tam szyjka długa, zamknięta, skórczyki w granicach 60% (bezbolesne) i opiernicz od lekarza dyżurnego - który tak mnie przebadał, iż włączyło się krwawienie -, że 8 dni po terminie, a ja na wolności. Przyszedł mój lekarz i kazał zostać, więc zostałam z przykazaniem, że mam się nie wygłupiać i do jutra do 17 nóżki trzymać razem. Położyli mnie na bloku porodowym w sali przedporodowej. No i leże sobie i patrzę a tu ruch jak na dworcu głównym – non stop przychodzą babeczki i wychodzą z dziećmi a ja nic. W końcu dali zastrzyk z No spy – zaczęło lekko pobolewać i poszłam spać.
16.03 – Niedziela – rano okazało się, że zrobiło się 1,5 cm rozwarcia. Myślę - super to może dzisiaj urodzę. Dyżurny gin był tego samego zdania, bo zarządził lewatywę, która opróżniła i jelita i skórczyki. Całą niedzielę bujałam się z nieregularnymi i oczywiście z krwawieniem. Wieczorkiem lekarz mnie zbadał, a tu dalej 1,5 cm. (Oczywiście cały dzionek babeczki rodziły jak wściekłe a ja nic).
17.03 – Poniedziałek – godz. 1.00 – budzą mnie skórcze takie mocne, że nie jestem w stanie leżeć w łóżeczku. No to sobie wstałam, wzięłam prysznic i zaczęłam chodzić po korytarzu – wiadomo ruch przyspiesza poród. Ponieważ seria rodzących się skończyła to byłam na oddziale ja + obsługa. Położne sobie spały, a ja myślę, po co będę je budzić. Wody nie odeszły to niech sobie pośpią. Po ok. godz. obudziła się jedna z pań i zaczęła mnie opierniczać, że łażę, prysznicuję zamiast spać. No to mówię, iż mam skórczyki i nie mogę leżeć. Podpięła mnie pod KTG, a tu tylko 40% ale za to dłuuugie i bolesne(od krzyża). Mówi – niema szans na poród z takimi. Do łóżka i spać. Bujałam się z nimi do 6 rano. O 7 – 2 cm rozwarcia. No to pomyślałam sobie, że ja tego porodu nie przeżyję, bo w tym tempie to urodzę w święta. O 8 zaczął mój gin i od razu mnie na badanie – skórczyki słabiutkie, ale 3 cm rozwarcia. W końcu decyzja - na porodówkę. Dwadzieścia minut później przebił mi pęcherz i się zaczęło. Zrobili drugą lewatywę (w niedziele sobie podjadałam). Ok. 9 dzwonię po chłopa – przyjeżdżaj rodzę. Tak się biedny przejął, że musiał kupować ubranko ochronne, bo zapomniał z tego wszystkiego. Godzina 11 – a tu dalej 3 cm, skórcze konkretne. Dostałam Dolargan, pospałam (a właściwie podrzemałam) godzinkę i zrobiło się 5 cm. Jeszcze tylko masażyk szyjki i o 13 zaczęły się parte, ale młody pomimo utraty wód nie chciał wychodzić. To mnie na łóżeczko i lekarz – łapeczkę do środeczka i młodego nakierował. Niestety przy każdym skórczu młody myślał, że jeździ windą - pojawiał się i znikał. W końcu gin stwierdził, że bez wyciskania się nie obejdzie. Kładli się na brzuchu z położną, ale junior był twardy i jeszcze przy samym wyjściu zrobił numer – utknął w pochwie na 3 minuty. Jak go wyciągnęli to tak się darł, że niebyło szans na „magiczne spojrzenie”, o jakim czasami się czyta. Dostał chłop same dychy (pewnie za ten wrzask). Małego zabrali, a mnie zaczęli szyć – dostałam narkozę bo Jan się tak porozpychał, że cała pochwa i szyjka były porozrywane.
Niestety następnego dnia okazało się, że Jan ma stan zapalny i żółtaczkę, a ja silną anemię. Młody dostał antybiotyki i solarkę. Wypisali nas dopiero 25.03. Młody po tych kuracjach nie przytył nic i miał cały czas biegunkę. W poniedziałek byliśmy u lekarza, dostał leki i dopiero wczoraj zaczął normalnie jeść. Niestety ponieważ młody słabo się pasie to muszę go dokarmiać. Ja jestem słabiutka i gdzie siądę tam przysnę. Jak będę miała chwilkę to postaram się nadrobić zaległości.
Młody miał 4150g i 56cm
Kasia - czekamy z niecierpliwością.
Pozdrawiam[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Wto 20:00, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
tak za bardzo się Jankowi nie spieszyło ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło
opisujesz tą całą historię z humorem i to fajnie najważniejsze że już jesteście razem
martwiłyśmy się troszku o Ciebie teraz sobie odpoczywaj jak siły wrócą dziel się radością jaką jest Jaś
pozdrawiam
Kasiu teraz Twoja kolej trzymam nadal mocno kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|