www.dzidziusie.fora.pl

ania-natalia

jakie karmieniae jest najlepsze(butelka czy karmienie piersią)???
czemu własnie na ten sposób karmienia bobaska się zdecydowałyśmy? Wesoly

Post sklejony:Administrator.

ja od poczatku wiedziałam że bede karmić patrycję pierisią.
Decyzje podjełam jak urodziłam.Pielegniarki uczyły mnie jak pomału przystawiać dziecko do piersi i sie udało
miałam bardzo dużo pokarmu wiec przez 7 miesięcy karmiłam piersią
póżniej moja pati nie najadała sie już więc dokarmiałam butelką aż sie odzwyczaiła od piersi.Była odporniejsza nie chorowała,szybko przybierała na wadze
Tylko czasami było mi trudno np. na zakupach pati chciała jesc wtedy do auta albo w ośrodku na szczepieniu nie było jeszcze pokoi dla karmiących mama

mritula

Obie córy zaczęłam karmić piersią.Ewelinke karmiłam tylko 3 miesiące,a potem butelka,a Nikolkę jeszcze karmię,ale juz powoli przestawiamy sie na sztuczne Wesoly

juleczka1980

To oczywiste, ze dla dzidziusia lepsze mleko mamy niż mieszanka Wesoly

. Ja bardzo chciałam karmić piersią i nie wyobrażałam sobie innego rozwiązania. Nie zdawałam sobie też sprawy z tego , że z karmieniem piersią może być tyle problemów Kwasny

. Mam płaskie brodawki, więc Mati nie miał za co złapać... w szpitalu jedna położna pożyczyła dla mnie od jakiejś kobitki nakładki na sutki i dzięki temu uczyłam się karmić. Jednak to ustrojstwo jest niewystarczająco dobrze przemyślane... Odklejały się i Mati nie chciał pić, albo mu nie leciało wystarczająco... Po 3 tygodniach jak się okazało że Mati ciągle traci na wadze (ja zreszta też z nerwów) razem z pediatrą podjęłam decyzję o dokarmianiu. No i potem to już nie było mowy o ciągnięciu cyca przez nakładkę... Została butla Wstyd

. Ale przynajmniej oboje byliśmy spokojni Wesoly

.

joanna_ros

dokładnie spokój jest najważniejszy i szczęśliwa mama i dzidzia
karminie piersią też jest ważne ale..no właśnie
ja teraz już prawie całkowicie odstawiłam Jagodę od piersi ponieważ moje samopoczucie jest coraz gorsze wszyscy mi mówią że źle wyglądam a za każdym razem kiedy małej wyskoczy coś nowego to straszny płacz jest bo to swędzi i piecze to potem i ja płaczę z wyrzutów sumienia że to przeze mnie i że ona znowu cierpi
już teraz jest lepiej ale był czas że to był koszmar

Karola

Ja zakładałam karmienie tylko piersią do 6 miesięcy,ale już się nie udało. Muszę wrócić do pracy jak mała skończy 6 miesięcy więc trzeba ja nauczyć jedzenia innych rzeczy.

Oczywiście wprowadzam inne jedzonko stopniowo, a pierś mała ma cały czas.

Tak w ogóle to chciałabym karmić małą do 1,5 roku, ale zobaczymy co z tego będzie bo ona jest alergikiem.

Wesoly

Bodzinka · Wysłany: Pon 8:25, 03 Mar 2008 Temat postu:

Ja zawsze chciałąm karmić piersią i jak widac w suwaczku udało mi się Wesoly

Planowałam karmić do dwóch lat ale mam pomału dosć wyciągania cyców wszędzie i na każde zawołanie....W końcu i tak mamy niezły staż:)Poza tym Lolo budz sie jeszcze w nocy na cyca a ja chciałabym sie wysypiac.
Pewnie,że mleko mamy najlepsze ale sa różne sytuacje w życiu.Nie należy karmić piersia na siłe.Njważniejszy jest spokój mamy, bo dzieciątko wyczuwa emocje.Więc jeśli mam ma na siłe w nerwach i płaczu karmić piersia to lepiej w spokoju karmić butlą.
Szczęśliwa mama - szczęśliwe dziecko Wesoly