|
www.dzidziusie.fora.pl Dzidziusie.Każde dziecko jest cudem. Słaba, delikatna istotka, z którą wszystko się zmienia: złoczyńcy miękną, zrozpaczeni znowu wierzą w życie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata
Moderator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:44, 23 Sty 2008 Temat postu: Nasze wpadki |
|
|
opiszcie swoje wpadki(nie tylko towarzyskie),czy kontrowersyjne zachowania!POŚMIEJMY SIĘ Z SIEBIE!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agathee69
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 850
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:20, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
hahah przypomnialo mi sie jak moj przyszly mąż chcial mnie zapoznac ze swoimi przyjaciólmi...poszlismy do knajpy gdzie pracowala przyjaciolka meza i tam tez byl jej chlopak...gadamy ,gadamy....ja nagle czuje,ze obraz mi sie rozmazuje, oblaly mnie siodme poty...to zaczelam sie zbierac do wyjscia...ale nie doszlam do drzwi , bo stracilam przytomnosc i zaliczylam glebę...hahaha dobrze,ze knajpa nie byla pelna....ach milo powspominac....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marieta84
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:25, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe
Pamiętam jak byłam sobie na randce z moim M... jedna z pierwszych randek No i gadamy gadamy, popijamy colę... i nagle on opowiada coś smiesznego (nie pamietam dokładnie co ) ale tak mnie to rozbawiło, zaczęłam się histerycznie śmiać A pech chciał że akurat miałam w ustach colę... i takim oto sposobem cała zawartość mojej paszczy trafiła na jego białą buzkę
Ahh z rozrzewnieniem to wspominam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata
Moderator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 12:27, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
mam dwóch podobnych do siebie klientów(panów)!pan x od lat zamawia dostawę,kwiatów do pani dr,a pan y jest moim dostawcą wikliny!pan x tradycyjnie zlecił zamówienie ,a pani kilka dni nie było,więc niedostarczona!przyjechał pan y z żoną,a ja do niego ,że pani dr nie ma !spojrzenie żony!bez komentarza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Śro 22:56, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
mi się przypomniało jak do pacjenta wchodzącego do gabinetu powiedziałam "do widzenie" zamiast dzień dobry
dobrze że Pan był w porządku i zaczął się śmiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mritula
Administrator (√ιק)
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 2:40, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No mnie się akurat przypomniała żenujaca sytuacja w Realowskiej restauracjii Byłam wtedy jeszcze w ciąży i jakoś tak wyszło,że pykowałam wszystkim w koło i kłuciłam się w każdym mozliwym miejscu
Stalismy przy okienku i Artur zamawiał sobie kebaba w tortilli,a ja "jak bardzo czesto" w tym miejscu poprosiłam o Hot doga ..ale zamiast ketchupu chciałam sos czosnkowy...i w tym momencie jakoś zagapiłam i po jakiejs chwili wróciłam do zamawiania i stała obok sprzedawczyni jej koleżanka i rozmawiają tak" ja nie wiem o co jej chodzi....jak ja mam to niby zrobić??A druga mówi...nie wiem nigdy się coś takiego nie robiło" a ja w tym momencie mówię głosem pełnym wyższości "dziewczyny nie jestem tu pierwszy raz ,a za to Wy jakies nowicjuszki,bo bywam tu czesto i jakoś Wasze koleżanki nie miały z tym najmniejszego problemu...i nie wiem czego nie rozumiecie....zamiast ketchupu poprosze sos czosnkowy...no chyba proste nie?" a w tym momencie mąż szczypie mnie w ramie i mówi :kochanie ,ale to nie było do Ciebie" No ale żeby wybrnąć jakoś z tej głupiej sytuacji poinformowałam je ,że skoro ja stoje przy okienku i składam zamówinie powinny zainteresować się rozmową ze mną ,a nie między sobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|