|
www.dzidziusie.fora.pl Dzidziusie.Każde dziecko jest cudem. Słaba, delikatna istotka, z którą wszystko się zmienia: złoczyńcy miękną, zrozpaczeni znowu wierzą w życie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiulka
SUPER UŻYTKOWNIK
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie 18:49, 22 Cze 2008 Temat postu: Chyba jednak depresja... :( |
|
|
Chyba sie poprostu pogubilam we wszytskim co dla mnie wazne i mniej...nie radze sobie ze soba..z wlasnymi myslami..uczuciami...
Stalam sie nerwowa..obwiniam siebie o bardzo wiele..niektore nerwy przerzucam na synka...ciezko mi i nie mam w ogole pomyslu co powinnam z soba zrobic...
Pisalam juz gdzies tu keidys ze mi ciezko..ze miewam dni i mysli gdy wstawac sie nie chce z lozka..ze to mija..jakos potrafie na chwilke znow sie usmiechac..
Teraz wiem ze to tylko chwile...czuje sie taka samotna...mam obok zdrowego synka..kochanego meza..a czuje sie jak w wiezieniu bez scian-ak ktos kiedys ladnie napisal..sama..nierozumiana..niewazna...
To caly czas do mnie wraca..sa chwile gdy jest dobrze..ale trwaja krotko..ostatnio placze codzien...bo Alan niedobry...bo pogoda nie taka..bo maz odsypia prace..bo kazdy dzien nie ma sensu i czuje ze nie mam po co wstawac...po co zyc..
Nie wiem co w ogole mnie jeszcze cieszy...bylam dzis w kosciele..w PL bylam bardzo wierzaca...co tydzien na mszy..wypelnialo mnie to i uspokajalo..
Co mnie jeszcze cieszy...chyba jedynie ten wyjazd do PL ktorego tak czekam i na ktory odliczam dni...tylko jak ja tu wroce..do czego i po co...czuje ze moje zycie sie posypalo...wybralam nie ta droge i nie ma juz odwrotu...czasem tak zaluje rzuconych studiow..wpadki..nie wiem co ja pisze-ale skoro to pisze to chyba tak jest...
Czekam na ten wyjazd a jednoczesnie boje sie go tak...ze mama zauwazy co sie ze mna dzieje..ze ciezko mi bedzie wrocic..ze stanie sie cos zlego..czasem mam takie czarne dni...takie nie-moje mysli...
Czsem czuje sie taka samotna...a przeciez rok temu bylam sama..maz tu w Anglii ja sama w rozlace tylko z Alanem..wydawo mi sie wtedy ze swiat sie skonczyl..ze nie dam rady sama przez tyle msc...teraz mam co chcialam..jestesmy tu razem..wsyzscy we troje...
Co dzieje sie ze mna..z moja psychika ze nie potrafie sie z tego cieszyc...ze czuje sie taka samotna...nierozumiana..niedoceniana..potarfie rozplakac sie w kazdym momencie...byle powod by zaraz widziec lezki...
Tak sie nie da zyc...nie potarfie tak dluzej...co mam robic..jak znalesc na nowo sens..jak cieszyc sie tym co mam...przeciez mam tak wiele..rodzine..zdrowie...to czego kiedys tak pragnelam..dlaczego teraz piszac tego posta lezki leca mi po policzkach bo czuje sie taka bezradna..samotna..opuszczona..
Gdzie szukac pomocy takiej na dluzej..bo na dzien dwa..sama sie wylize z tego i bede udawala ze znow jest dobrze...
Ale to wraca i nie umiem tego pokonac...czy to depresja..niech ktos pomoze...bo sama chyba nie dam rady....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agusia
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:10, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misiulka, bardzo Ci współczuję. Spróbowałabym na Twoim miejscu pójśc jednak do lekarza.Ja naprawdę wiem co oznacza byc w takim stanie i płakać o wszystko. Lekarz Ci pomoże. Trzymam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Nie 21:24, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Misiulka z jednej strony nie dziwię się Tobie z dala od rodziny na dobrą sprawę nie masz z kim pogadać mąż w pracy synuś jeszcze malutki
kurcze może rzeczywiście powinnaś pogadać z jakimś specjalistą
ale podejrzewam że gdyby udało Ci się iść do pracy choć 2-3 w tyg, albo do szkoły czy na jakąś jogę aerobik cokolwiek żeby być między ludźmi Twoj stan psychiczny by się poprawił
trochę Cię rozumiem ponieważ ja jestem w PL mam rodzinę blisko a też czasami na głowę dostaję, płaczę bezsensu, mam dosyć siedzenia w domu chce do ludzi
życzę Ci kochana aby udało Ci się może jakoś z mężem ustawić żebyś gdzieś wyszła choć z 2 razy w tyg na godz czy dwie poznała nowych ludzi
pozdrawiam trzymam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez joanna_ros dnia Nie 21:25, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 15:13, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Misiulka troszke późno się tu odzywam ...ale lepiej późno niż wcale... jejku kochana nawet nie wiesz jakie podobne mamy "stany"... jedyna różnica to taka że ja mam rodzinę pod nosem... ale to niczego nie zmienia ...
... radzono mi pójście do lekarza.... nie poszłam, bo to wcale nie jest takie łatwe...zwłaszcza, ze najbliższe osoby pukają się w głowę i bardziej są skłonne powiedzieć "weź się w garść" niż udzielić konkretnej pomocy... próbuję sobie radzić sama, czasami jest lepiej czasami nie... ale gdybyś chciała pogadać, albo wygadać się to pisz tu czy na pw... trzymaj sie, mam nadzieję ze po Pobycie w Polsce nabierzesz sił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olenka!
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
taaaaaaaaaa, rada "weź sie w garść" w depresji to najgorsze, co można powiedzieć................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka777
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 23:31, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Misiulka też myślę ze może choć 1rozmowa z psychologiem nakierowałaby Cię na to co możesz zrobić-tak jak piszesz-tak się nie da żyć.Masz ciężko bo rodzina daleko Ty cały czas z małym wiem jak to jest bo sama mimo że rodzina blisko mam taką samą sytuację i też nie raz powiedziałam że ucieknę zostawię wszystko ale.....co potem?Nie potrafię odpowiedzieć co byłoby potem więc popłaczę pokrzyczę i jest troszkę lepiej.Mam nadzieję że pobyt w Polsce będzie jednak udany może nabierzesz sił i odetchniesz od codzienności małego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pola79
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 26 Lis 2016
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:25, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Jak mieszkasz nie daleko gdzieś Warszawy to zerknij do kliniki PsychoMedic mają 4 placówki: Ursynów, Centrum, Ochota, Praga Płn. , może jakaś będzie blisko Ciebie. Tutaj masz ich numer telefonu: 22 253 88 88 . Moim zdaniem lekarz to lekarz, szybciej pomogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|