www.dzidziusie.fora.pl

beata

ania-natalia-nie pozwalaj na tajemnice!to bardzo zły zwiastun!albo stanowicie jedność i zaufaną parę ,albo sobie wyjasnijcie pewne zachowania!jeśli on wychodzi to i ty masz pełne i niepodważalne prawo do wyjscia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zly

cudelfina

beata, święta racja, też jestem takiego zdania,
no ale muszę napisać że moja cierpliwość jest na wyczerpaniu i niedługo zacznę wrzezczeć i kląć a to wszystko przez córkę, od kilku dni Klaudia robi awantury z byle powodu i mam już tego tak serdecznie dość że chyba jej wjeję w dupe, a każdy powód jest dobry dla niej, już od rano klaudia kłuci się ze mną że chce siku ale nie chce wstać z łóżeczka a raczej sposób w jaki ja wstaję jej nie pasuje i zaczyna płakać, każe mi np zdjąc szlafrok albo położyć się z powrotem do łóżk tylko po to żeby za chwilę krzyczeć że mam wstać i ją wyjąć z łóżeczka albo otworzyć łóżeczko (bo śpi w łóżeczku turystycznym które otwiera się na zamek) a zazwyczaj jest tak że jak ja zrobię jedno to ona chce odwrotnie, później jak już łaskawie uda się dojść od łazienki to zaczn się krzyk i płacz że ona chce się tulić ale przecież chce siku i kupe, jak ją postawię na podłodze to ona zaczyna wrzeszczeć że chce się tulić a jak chcę z niż wyjść z łazienki to zaczyna wrzeszczeć że najpierw musi zrobić siku, mówię wam to trwa jakieś pół godziny i dopiero zrobi siku, teściowa ma pretensje że powinnam jakoś inaczej do tego podchodzić, coś innego jej mówić, zabawiać, skakać i chyba na głowie stanać żeby tylko ona nie płakała, a teść to ostatnio przyszedł i otworzył drzwi do łazienki i normalnie chciał mnie zabic wzrokiem za to że chciałam postawić na swoim i nie zwracałam uwagi na klaudię i po prostu czekałam aż sie uspokoi (a potrafi drzeć się bardzo długo),
już naprawdę nie mam siły z nimi walczyć i na dodatek miałam jechać do mamy ale mężowi sie nie podobało to i jadę dopiero w piątek

beata

hej cudelfina!-proponuje dobrze przyjrzeć się "niani" z telewizji,ma bardzo dobre,mądre i skuteczne sposoby na "ujarzmienie"dzieci!zastosuj ,tylko bardzo konsekwentnie jej metody,nie oglądając się na mściwe spojrzenia tesciów,a sytuacja się poprawi!marzeniem byłoby gdyby tesciowie obiektywnie popatrzyli na metody niani!spróbuj porozmawiać o tym z mężem i uzyskać jego wsparcie!życzę powodzenia!

cudelfina

oglądałam ninię i wiem że to by poskutkowało, mąż jest za mną wie jaka jest sytuacja i ciągle drze się na rodziców żeby się nie wtrącali ale z nimi to jak grochem o ściane, nic nie dociera,
teraz byłam dzielna i wyniosłam Klaudię do łóżeczka bo doszło już do tego że nie pozwoliła mi iść do kibelka i zostawiłam ją w lóżeczku a nie może sama wyjść i powioedziałam jej że jak się uspokoi to przyjdę po nią i poszłam się załatwić i tylko nasłuchiwałam czy teśc nie leci do niej ale nie poszedł, po kilku minutach poszłam do niej jak już się uspokoiła i wyjełam ją i tłumaczę że mama musi iść siku a ona znowu wrzaski to znowu ją wyniosłam do łóżeczka, spędziła tam jakieś 7-8 min i już jest spokój,
wiem że ona zrozumie o co tu chodzi ale wiem też że moje postępowanie z nią nic nie da jeżeli teściowie robią swoje
i dlatego tak nie to wk...a Zly

mritula

cudelfina To nie teściowie są jej rodzicami.Ty sama najlepiej wiesz jak wychowywać swoje dziecko.Jeśli będą się wtrącać powinnaś powiedzieć im delikatnie ,acz dobitnie,że sama dasz sobie z tym radę.
No i chyba nie przejmowałabym się nimi aż tak bardzo biorąc pod uwagę,że Twój mąż trzyma Twoją stronę.

beata

cudelfina-nie krzyczcie ,nie wrzeszcie-nie dajcie się wyprowadzić z równowagi-dziecko patrzy!!!!!!!!!!!!!!!niech sobie teściowie komentują co chcą i jak chcą!wysłuchaj -w milczeniu i pozorną aprobatą -i rób swoje!!!!!!!!!!!!!!!!konsekwencja względem krnąbrnych ale kochanych dzieci jest szalenie trudną negocjacją ,jednak więcej uznania ,szacunku i miłości od dziecka będziesz miała jesli zachowasz choć odrobinę konsekwencji!
trzymam kciuki!mocno! Wesoly

domis2212

moja teściowa też daje po kościach ale ja to olewam bo mam super córkę i męża i życze cierpliwości wszystkim którzy mają wrednych teściów

ania-natalia

ania-natalia

czuje sie zle mam jeszcze wieksza goraczke i nic mi leki nie poagaja
opocz tego pati jest taka zła ze nic sie nie da przy niej zrobic i sama w domu jestem masakra

mritula

.:Venicee:.

ale mnie mąż wqrwił Zly

ojjj jutro sie wynoszę z domu....na prawie cały dzień...

ola

cóż takiego się stało że na cały dzień przez męża wybywasz

.:Venicee:.

mielismy dziś jechać w pewno miejsce...zwodził mnie że go głowa boli a że żoładek go boli.....i nigdzie nie pojechalismy.....
a jak ojciec jego przyszedł ok 18 i poprosił go żeby z nim gdzieś pojechał ..od razu kurtka i już go nie było.....noi sama z synkiem siedzimy w domku

więc jutro sama wychodzę...mam to gdzieś....

oleśka

Jak zasłużył to ukaraj, ale zbliża się nocka, może przeprosi.

ola

O to nie ładnie z jego strony masz prawo się gniewć tak nie można. a TO NA POCIESZENIE