|
www.dzidziusie.fora.pl Dzidziusie.Każde dziecko jest cudem. Słaba, delikatna istotka, z którą wszystko się zmienia: złoczyńcy miękną, zrozpaczeni znowu wierzą w życie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Butterfly
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 13:46, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuję ale współczuć można i mi i jego żonie... obie go kochamy i obie jesteśmy w beznadziejnej sytuacji no moze ona mniej bo do niej zawsze wróci i nigdy sie z nia nie rozwiedzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anulka777
THE BEST UŻYTKOWNIK
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw 14:11, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
madame współczuję ale sstacha ma rację.Zresztą miłość nie może zaślepiać.Z drugiej strony czy byliście całymi dniami tygodniami razem?Jaki On jest na co dzień w normalnych warunkach życia codziennego.Żresztą tak jak napisały dziewczyny jeśli raz zdradził to jaką masz pewność że po np kilku miesiącach nie zrobi z Tobą tego co teraz z żoną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sstacha
Moderator
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark
|
Wysłany: Czw 14:51, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanów się czy będziesz szczęśliwa budując życie z facetem na czyimś nieszczęściu??? Zastanów sie również jak może wyglądać Twoje życie, kiedy euforia uczucia minie i pojawi się rutyna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Butterfly
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 20:14, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
anulka777 miłość nie może zaśplepiac ale bardzo często to robi... przez ten cały czas kiedy byliśmy ze sobą Marcin spędzał ze mną praktycznie caly swój wolny czas, potrafił przyjechac na 15 minut przed pracą tylko po to żeby powiedzieć "cześć" i dać mi buziaka. To bardzo dobry człowiek oddany kolega, bardzo pomocny, ciepły, sympatyczny, ktoś na kim przyjaciele mogą zawsze polegać... Nie wiem jaki jest w domu, moze inny może tam jest zupełnie różnym człowiekiem. Nigdy nie ma się pewności że wszystko się ułoży nawet w przypadku "normalnych związków"
sstacha ale ja nie chce niszczyć nikomu życia. o tym że on ma rodzinę dowiedziałam się jak juz za bardzo się zaangażowałam, poza tym to trochę dziwne małżeństwo to bardziej układ chociaż nie chce tutaj się wybielać bo wiem doskonale że nie jestem bez winy, ale co zrobić gdy serce kocha rozum odradza a morale zabraniają?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata
Moderator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 0:03, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Madame Butterfly!trudno jest walczyć z miłością nieszczęśliwą i nieodwzajemnioną!śmiem przypuszczać,że miłość Marcina do ciebie jest zbyt mała,żeby zrezygnować z dotychczasowego życia!faktem jest ,że nie wyobrażamy sobie życia bez naszych dzieci,ale dzieci kiedyś odejdą i zbudują sobie swoje życie,obok nas ale osobno!nie można patrzeć ślepo w przyszłość,bo losy potoczą się jak w każdym pokoleniu!dzieci założą swoje rodziny i "w nosie"będą miały swoich "starych"!Marcin zostanie ze swoimi marzeniami o miłości i kochanej żonie,której nie ma !a w tej sytuacji będziesz zawsze tą drugą!więc zastanów się czy tak chcesz!
mam parę koleżanek ,które decydowały się na taki układ i uczucie wygasło,bo to nie komfort życiowy do którego każdy dąży i walczy o to!
życzę ci dużo siły do pokonania tego życiowego wyzwania!
wiem łatwo jest mi pisać!trzeba przeżyć ,żeby zrozumieć!tego nauczyło mnie życie(taka sytuacja mnie nie spotkała,ale za to mam 11 lat młodszego męża!ile kosztowała nas walka o naszą miłość,to tylko my wiemy!ale była to prawdziwa miłość i jest!jesteśmy razem 21 rok!)trzymam za ciebie kciuki i gorąco pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Butterfly
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 18:47, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
beata zgadzam się z Toba, ale mam nadzieję ze mimo wszelkich przeszkód uda się nam być razem...wiele się ostatnio wydarzyło: żona dowiedziała się o naszym romansie jego wyprowadzka z domu i wspólne mieszkanie a potem wielkie rozczarowanie bo dziecko jest ważniejsze niż ja czyli powrót do domu... mam dziwne wrażenie że ich syn jest taką jakby "kartą przetargową" do ich kłótni i sporów i że oboje zasłaniają się nim bo nie potrafią podjąć decyzji która przede wszystkim będzie dla niego najlepsza... on nie potrafi się ze mną rozstać a ja z nim, niestety też nie potrafi wybrać i to jest najgorsze... starałam się mu wytłumaczyć że powinien wybrać jedno ale przecież ja nie mogę podjąc na niego decyzji... pogubiłam się w tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Pon 12:19, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | faktem jest ,że nie wyobrażamy sobie życia bez naszych dzieci,ale dzieci kiedyś odejdą i zbudują sobie swoje życie,obok nas ale osobno!nie można patrzeć ślepo w przyszłość,bo losy potoczą się jak w każdym pokoleniu!dzieci założą swoje rodziny i "w nosie"będą miały swoich "starych"! |
Beatko dzieci odchodzą od swoich rodziców zakładają rodziny ale przynajmniej my (ja i mąż) nigdy nie będziemy mieli ich w nosie nie myśl tak bo jestem przekona że Twoje dziewczyny tak nie myślą
Madame życzę Ci żeby Twoja historia szybko się zakończyła żeby Wasza sytuacja wreszcie jakoś się potoczyła i wyjaśniła, żebyś odzyskała spokój i stabilizację, aby udało Wam się podjąć tą tak trudną decyzję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sstacha
Moderator
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark
|
Wysłany: Pią 14:54, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Madame decyzja nie jest łatwa do podjęcia. Więc na pewno naleganie na podjęcie jej nie jest dobrym rozwiązaniem. On sam ją musi wybrać ze świadomością wszelkich konsekwencji. Nie daj sobą jednak manipulować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata
Moderator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:49, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Madame!Może warto poczekać i walczyć aż do samiutkiego końca.Jeśli jest to prawdziwa miłość to wygra ze wszystkim.Życzę ci ,żeby szczęście dogoniło waszą miłość.
Joasiu!Tak w cudzysłowiu napisłam ,że mają w nosie.Wiem ,że dzieci kochają swoich rodziców,przecież ja też ich mam,ale pod wpływem macierzyństwa i przybywających obowiązków mają mniej czasu dla "starych" Kurcze ,zmartwiłaś mnie chorym mężem.Jakoś tak ,jak tu zaglądam to przekonana ,że lista podpisana i wszystko jest ok.Serdeczne pozdrowionka dla was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Pią 22:26, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dziękujemy Beatko mąż dochodzi do siebie już na 90% za dwa tyg odżuci kule więc będzie dobrze ale marudzi za dużo no i myśleliśmy że już dziś przywita się z Jagódką a tu dopiero w pon może jutro go na chwile z małą odwiedzimy zobaczymy
a nasi "starzy" są najlepsi pamiętaj hihihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Butterfly
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 11:10, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
w sumie dzieci zawsze dla nas najważniejsze i nie ważne czy będą dorosłe i niezależne i może nas "oleją", ale to zawsze będą nasze dzieci...
moja historia się właśnie zakończyła... boli jak cholera, ale cóż trzeba żyć dalej. mogę tylko teraz powiedzieć ze niczego nie żałuję, a wręcz przeciwnie cieszę się że mogłam być z nim szczęśliwa. zrobiłam wszystko co się dało zeby ten związek prztrwał ale się nie udało... cóż bywa, życie...
joanna_ros życzę Twojemu mężowi dużo zdrówka i żeby szybko wracał do formy:)
pozdrawiam was dziewczynki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_ros
Moderator
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Śro 21:03, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Madame czyli widzę że trudna decyzja została podjęta
teraz cierpisz ale z upływem czasu jak emocje przestaną brać górę nad rozsądkiem zobaczysz że to była dobra decyzja że On nie był Ciebie wart
spotkasz w życiu jeszcze faceta który będzie szczery nie będzie igrał z Twoimi i innych ludzi uczuciami który będzie wart żeby Go pokochać i nie będziesz musiała się już martwić tylko będziesz cieszyć sie życiem
a teraz..... życzę Ci żebyś jak najszybciej ale nie na siłę się pozbierała pisz jak najwięcej co czujesz to na pewno pomoże
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Butterfly
NOWY UŻYTKOWNIK
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 22:46, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
została bo musiała być podjęta, odbyło się wiele rozmów, ale przede mną najtrudniejsza bo ta na żywo... poki co wiem że jemu też jest trudno, że też to przeżywa... usłyszałam coś co ścisnęło "Kocham Cię, ale kocham też swojego syna i wiem że nie mogę go zawieść... wiem że będzie nam obojgu ciężko bo to nie był taki sobie związek tylko pełen uczuć, pozytywnych uczuć, pełen miłości, ale ja musiałem wybrać mniejsze zło..." boję się tej rozmowy skoro przez telefon już słyszę takie rzeczy.. najgorsze jest to że nie potrafimy zerwać ze sobą kontaktu mimo że to byłoby najlepsze, my po prostu nie potrafimy się tak do końca definitywnie rozstać... nie wiem co będzie dalej, bo jest bardzo ciężko. jakoś nie potrafię tak bez niego, kazdy kolejny dzień jest gorszy, każdego dnia budzę się z nadzieją że może będzie lepiej, ale tak nie jest i każdego kolejnego dnia modlę się tylko o siłę i o to żeby był szczęśliwy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sstacha
Moderator
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark
|
Wysłany: Pon 14:47, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Może na Twojej drodze madam pojawi się inny ktoś, kto da ci dużo szczęścia. Tego życzę Ci z całego serca. Trzymaj się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mritula
Administrator (√ιק)
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 22:29, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś może mieć większego pecha????
Cały wrzesień i pierwszą połowę października zaliczam, do najgorszych miesięcy w tym roku
A tak było kolorowo ... tak fajnie się wszystko układało.
Zaczęło się od tego, że zepsuł mi się telefon .... a potem zgubiłam dokumenty mojego interesu. Wszystko oczywiście trzeba przeliczać na pieniążki. Bez telefonu nie bardzo mogę funkcjonować, po pierwsze muszę mieć kontakt z domem gdzie moje dziecko przebywa z nianią, po drugie muszę być pod telefonem dla klientek, więc to jest potrzebne jak rybie woda.
Następnie moje dziecko zgubiło świeżo, bo w lipcu zakupioną mp4 z uzbieranych pieniążków z komunii. no i znowu w plecy. Następnie był ogromny wydatek na Ewelinki szkołę. Wydałam przeszło 800 na podręczniki i nową odzież. W między czasie dowiedziałam się o chorobie moich dziadków. Oboje mają raka i bardzo złe rokowania. Aby nas jeszcze dobić w między czasie odbyły się dwa pogrzeby w rodzinę mojego męża. Następnie pożyczony telefon od moich przyjaciół również się zepsuł. Tylko w łeb sobie strzelić normalnie.
No i w sumie słów by mi zabrakło, gdyby nie to, że chciałam się wyżalić do końca ... wczoraj moje niania zostawiła mnie na lodzie ... to znaczy nie z jej winy, ale jednak ... czy to pech .... chyba się upiję ....
Finansowy krach ... dół jesienny ...
Ale dzięki dziewczynom tym które pamiętają o mnie na tym forum i cierpliwie czekają i upominają się o moja obecność. Tylku tu odżywam dzięki. staram się wrócić, ale kiepsko mi idzie ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|