www.dzidziusie.fora.pl

.:Venicee:.

Asiulec mordo Ty moja Yar good

będzie dooooobrze!!
ja też mam spadek humoru i formy ogólnie......tylko że u mnie zamiast łez ...mega złość........

joanna_ros

ja się najpierw mega zdenerwuje z byle gówna a potem beczę i nie mogę tego zatrzymać
hmmm chyba musimy się spotkać i władować Mruga

% %%

ale dziś wracamy do domu pewno ok 21 mąż wróci to jakaś nadzieja

.:Venicee:.

Joasia mąż koniecznie humor poprawi Wesoly

joanna_ros

i mąż rozpędziła chmurki Mruga

fajnie jest mieć takiego męża choć często Go nie ma ale jak jest ....... Mruga

.:Venicee:.

no własnie ...hheheh Mruga

psytuli i świat inny się robi nie Mruga

???

joanna_ros

sstacha

To dobrze, że jest dobrze. Mój ostatnio na mnie działa jak płachta na byka Smutny

. Nie mogę się z nim dogadać. Nie wiem czy to ja mam zbyt duże wymagania, czy mi odbija, czy jemu.... Schodzimy sobie z drogi

joanna_ros

może spiszcie sobie na kartce co Wam nie gra i wymieńcie się karteczkami zawsze łatwiej napisać niż powiedzieć tak sobie myślę i można dłużej się zastanowić

.:Venicee:.

stacha my też mamy.....
zero jakiekolwiek dogadunku Wesoly

ale jesli nadal jestesmy ze sobą....to max źle nie jest....
każdy ma złe dni...nawet tygodnie.....

agniesia

Podczas jazdy wieczorem wracając do domu wyleciała mi sarna. Zbiłam sobie prawą lampę, zderzak się urwał a błotnik się zgiął.
Strasznie spanikowałam. Usiadłam w rowie i zaczęłam płakać nie wiedząc co mam robić. Powstał problem ale w końcu przywiozą mi auto na lawecie do domu.
Auto nie było ubezpieczone w autocasco. Powstał problem jak go teraz naprawić. Ile to kosztuje? I gdzie się naprawia takie samochody? Gdzie dostane części do auta?