www.dzidziusie.fora.pl

.:Venicee:.

doświadczyłyście życia poza krajem?jak było?jak jest?
czy na stałe wyjechałybyście z rodziną za granicę?
który kraj najbardziej wam odpowiada i dlaczego? Kwadratowy

beata

Jakoś tak niekoniecznie wyjechałabym zamieszkać za granicami naszego kraju.Jeśli już miałabym wybierać dogodną dla siebie opcję to kraje skandynawskie albo Chorwacja.Jak się mieszka za granicą?To zależy co nas spotka i co zostawiamy w kraju!?Opłacalna praca.rekompensująca rozłąkę z krajem,bliskimi i przyjaciólmi pozwala przetrwać i zaklimatyzować się.Niektórym to się udaje Wesoly

joanna_ros

no udaje się ale ja się do tego nie nadaje nie wyobrażam sobie takiej staucji chyba żebym była zmuszona wyjechać ale na szczęście nie muszę Wesoly

Misiulka

Ja chyba tutaj pasuje wiec sie wypowiem... Kwadratowy

To chyba nie tak jak niektore z Was pisza...ze to jest "nasz" wybor...
My z mezem nie mielismy za bardzo wyboru..bo jaki wybor -kiedy wsyztsko nagle wali sie na glowke..dziecko na swiecie juz jest..praca nagle sie konczy..zero pomyslow na godne zycie..bo jak zyc w miescie w ktorym prace- za marne 1000 zł zdobywa sie tylko z "plecami" lub za "łapówke"...gdzie kazdy patrzy byle mlodym ludziom utrudnic utrzymanie rodziny...zarobienie na to co -przeciez dla ludzi..
Mlodzi ludzie jak my z mezem-ktorzy niestety zaczeli ukladac zycie troche od tylu (najpier dziecko potem slub potem reszta Zawstydzony

)- CZESTO nie maja wyboru...bo jakby inaczej bylo NAS POLAKOW na przyklad wlasnie tu w UK az tak WIELU...?

A wiec..mieszkamy od roku w UK...we troje...calkiem sami...
Maz mieszka tu 8 msc dluzej...
Zdecydowalismy sie na rozlake..na sprobowanie lepszego zycia tu na obczyznie bo nie moglismy liczyc na nic innego..
Maz nagle stracil prace...
Zdecydowal sie na dosc duze ryzyko i wyjechal za praca "w ciemno"- nie do kolegi...nie do cioci czy wujka...calkiem calkiem calkiem sam...

Jestemy tu juz rok razem...liczy sie tylko to -ze razem...
Czasem jest ciezej czasem latwiej...niejeden raz spotkalyscie pewnie moje posty na psychologii...gorsze dni spisywalam nieaz tu na stronach tego forum..
Jednak mozemy tu GODNIE zyc...miec wiele wiecej niz moglibysmy kiedykolwiek dorobic sie w POLSCE...nie musimy liczyc pieniazkow od pierwszego do pierwszego...nie musmi martwic sie czy starczy...czy oplaty nie zbyt wysokie...jak odmowic dziecku kolejnj zabawki...co zrobic jak spodnie z zeszlej zimy nagle zrobily sie za krotkie...

CIESZE SIE ze los rzucil mnie wlasnie tutaj..
Ze zaradnosc mojego meza spowodowala ze zyjemy godnie...ze mozemy cieszyc sie tym co dla ludzi...
RODZINA...przyjaciele..tesknota..niestety...cos za cos Smutny

Nie mozna miec wszystkiego...

Moze za pare..parenascie lat bedziemy miec szanse wrocic...i bedziemy miec szanse godnie zyc w NASZYM kraju..
Bo do tej pory niestety nie mialam okazji zbyt dobrze ..zbyt rozowo zasmakowac zycia w POLSCE..takie realia..co zrobic...

beata

To prawda,najważniejsze ,że jesteście razem Wesoly

Decyzja trudna,ale czasem jedyna opcja.Życzę Wam z Nowym Rokiem wiele szczęścia ,ono przyniesie resztę Wesoly

Misiulka

Strasznie cieplo dziekuje za zyczonka Wesoly

I wzajemnie kochana Wesoly

joanna_ros

życie pisze różne scenariusze i dokładnie najważniejsze że jesteście razem całą trójką i się kochacie a reszta się ułoży
Misiulka dużo wspaniałych chwil i milion powodów do radości w Nowym Roku i przez całe życie Wesoly

sstacha

Kryzys gospodarczy, który jest w głowach przywrócił wielu polaków do kraju. Mąż jest informatykiem w PUP i mówił, nie pamięta żeby tak wiele osób się rejestrowało jako bezrobotni. Głównie są to osoby powracające z obczyzny

Marysia

Najgorsze jest to ze ten kryzys dopiero do nas dociera, uderzy w połowie roku Smutny

mój maz od lutego będzie pracował w 2 firmach i ze względu na pieniążki i ze względu na to zeby zabezpieczyc się gdy prywatne firmy będa padac jedna po drugiej Smutny

sstacha

ciekawe jaki kierunek obejmie???

Marysia

moim zdaniem rynek motoryzacyjny na pewno, zachód już kilka mcy temu zmiejszył produkcję a polskie przedstawicielstwa zwalniają ludzi, myśle ze ograniczona zostanie się produkcja art z których kupna będziemy mogli zrezygnować.... np meble, czy agd i rtv

sstacha

Jak w komunie, w sklepach nic nie będzie