www.dzidziusie.fora.pl

sstacha

O Agusia świetnie to ujęłaś. Ja z mężem znamy się od dziecka bo pochodzimy z jednej klatki. Jesteśmy razem 7 lat w tym 3 lata po ślubie. Na razie dobrze nam ze sobą.

joanna_ros

wiecie co wczoraj sobie tak od serca pogadałam z moim mężem i jakoś tak wszystko się lepsze zrobiło
przytulił mnie ja się popłakałam
kocham Go nie jest ideałem bo takich nie ma ale pasujemy do siebie mój błąd był taki że od razu z Nim nie pogadałam tylko trzy dni kata dusiłam obiecał mi że będzie sie starał pogodzić pomoc mamie i nas
wiem że to nie wyjdzie ale cieszę się że szczerze pogadaliśmy i mnie przytulił a nie jeszcze nawrzeszczał
kocham męża że mogę z nim normalnie rozmawiać i płakać przy nim Wesoly

Marysia

Asia widzę ze nie tylko u mnie słoneczko zaswieciło! Wesoly

mi też udało się porozmawiać ze swoim mężem... chęci do zmian wykazuje zobaczymy co przyniesie codzienność

joanna_ros

no dokładnie
ale i tak dobra rozmowa to podstawa Wesoly

.:Venicee:.

racja -gdy ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać to koniec-ja tak myślę
na rozmowie opiera się związek i wspólne życie....
(bo np na sexie daleko człowiek nie zajdzie..niestety.....)
brak tematów wspólnych...rozmów = się brak wzajemnej relacji....

joanna_ros

hmmm wiadomo bez sexu jak bez jedzenie (czyli jakiś czas żyć się da), ale bez dobrej szczerej rozmowy to jak bez powietrza tak mi się skojarzyło hihi Wesoly

.:Venicee:.

Marysia

szczera prawda! podpisuję się pod wszystkim Wesoly

zdążyłam wczoraj napisać pozytywnie a tu ... mąż zamknął się w garażu i nowe lampy montował w aucie (zamiast przeciwmgielnego, które nie działa!) wkurzyłam sie! bo zamiast wykorzystać niedzielę dla czasu z rodziną to on jak zwykle ucieka ... przestraszył się jak zobaczył że wychodzę z małym... przybiegł przeprosił i zabrał na rodzinny wypad Wesoly

chii

joanna_ros

ach ci mężczyźni Wesoly

joanna_ros

jakie są sposoby żeby tak nie tęsknić Smutny

?????

Marysia

telefony, maile? gg? Smutny

ale wiem ze to niewielkie pocieszenie

joanna_ros

no z jednej strony ciszę się że mogę jechać do mamy bo jak bym miała sama w domu siedzieć to tylko W mur

dlatego szukam łóżeczka turystycznego bo spanie z moim brzdącem do wygodnych nie należy Kwasny

Marysia

ja też namawiałabym na kupno takiego łózeczka swojego męża ale on tnie wydatki okropnie Smutny

a jak jedziemy to teściów to we troje na jednym łózku!! masakra normalne... a mały rośnie ... zreszta ja też chcę się wyspać.... wczoraj była burzliwa dyskusja na temat wyprowadzki małego do swojego pokoju....

joanna_ros

[link widoczny dla zalogowanych]
ja znalazłam takie i chyba kupie bo przesyłka 0 zł i cena dobra a używane wychodzą ok 20-30 zł taniej więc bez sensu a to nowe to zawsze dobre

Marysia

j ateż własnie chciałam poszperać... dla mnie obecnie wszystko za drogie Smutny

maż tylko pracuje więc trudno go przekonać...dla niego zbytni luksus...dla mnie wygoda i przyda się na wyjazdy...