www.dzidziusie.fora.pl

joanna_ros

super że się nie gniewasz Wesoly

fajnie ja pewnie też bym musiała podjąć takie kroki Wesoly

ale najważniejsze że wypad się udał i krew się nie polała Mruga

Marysia

meliska zawsze obowiązkwo przed wyjazdem Mruga

będę nałogowcem jak tam zamieszkam Wesoly

joanna_ros

a no tak zapomniałam może zamontuj sobie kroplóweczkę przy łóżku na dobry sen Wesoly

Marysia

kroplówka z melisy Rotfl

dobre!!!
momyślę nad tym Zdziwiony

joanna_ros

ja dziś sobie zafunduję kroplóweczkę z meliski żeby dobrze spać kurcze niby nic ale trochę stresuję jutro przed tą rozmową boję się żeby głupka z siebie nie zrobić Wstyd

Marysia

trzymam kciuki za rozmowę Wesoly

.:Venicee:.

Joasia no powodzenia jutro-tylko nie dziekuj -ja wiem będzie gut!!!!!
a ja dziś męża w nocy papatuję

jedzie na targi do Niemiec....noi poukładane życie na 2 dni runie w gruz..sama radzić sobie muszę

joanna_ros

nie dziękuję Wesoly

tak sie pewnie nie dostanę bo to NFZ większość pewnie po znajomości ale warto zdobywać nowe doświadczenia

Venicee skąd ja to znam Kwasny

tak czasem bywa

Marysia

Asia !!! poradzisz sobie na pewno!! trzymam mocniej Mruga

Venicee hehe a mój do Monachium na targi zwiewa byleby 29 na wizytę do lekarza nie jechać wrrrrrr!!!!!!!!!

.:Venicee:.

hheeee Marysia a może nasi panowie na te same targi jadą

oj całkiem to możliwe Jezyk

Joasia ja myślę tak co ma być to bedzie -jesli to posada gdzieś tam zapisana dla Ciebie -będziesz ją miała....
a ja znow mam wqurwa....jejuuu dobrze że z domu wyszli no bo mam ochotę rozszarpać na kawałki.................

Marysia

Venicee mój na targi IT ale zapowiada z e na cały tydzień... a Ty piszesz ze dwa dni?? hm... heheheheeh zaraz wywęszę co on będzie robił w pozostałe pięć hehehehehe o rany aż się uśmiałam Zdziwiony

a o co sie wkurzasz ??

.:Venicee:.

powiedzcie ale tak szczerze !!!! czy nie wkurzyłybyście się....jesli...

rano do pracy ...potem bieg do przedszkola po dzieci .....jakies małe zakupy bądź nie....w domu jestem ok 15.....dziś ok 16.... noi w domu....zastaję...
pełniusieńki zlew naczyń....i najpierw trzeba umyc żeby obiad ruszyć coś......mycie i robienie obiadu-powiedzmy 1h..wiec jest 17...a tu po ugotowaniu i zjedzeniu trzeba znowu myć.....a tu jeszcze pranie wyprasować bo mąz na wyjazd potrzebuje...a odkurzyć do szok jest.......dzieci do babci wyprawić-no bo tylko ja wiem co im przygotować......i krew mnie zalała....kiedy ja mam cas dla siebie niby???? o 20? po 21???
i mąż mi sie dziwi że psiocze na maxa.....no ale ja w pracy kurna 15 h dziennie...... w efekcie padam na pysk na poduszkę........i modlę się w duchu żeby jutro się o normalniejszej godzinie położyć spac......

joanna_ros

no nie dziwię się to bym się też wkurzała

dziękuje Wam jesteście kochane Wesoly

dziś już nie będę się rozpisywać nie mam głowy i jeszcze jutro na 17 z Jagodą do lekarza także dzień pełen wrażeń jutro nadrobię śpijcie dobrze

.:Venicee:.

no mam dni że mi to wisi....ale i też kiedy mam kumulację i normalnie bym ich 3 rozszarpała.....
a wnerw mam jeszcze większy jak mój mąż się w wyrko glebnie i dvd już z 3 dzień z kolei ogląda....a pomóc mi to co -jajco????? i wtedy zaczyna sie jazda.....
jędzora ze mnie no nie??? Wesoly

dziś się trochę wyżyłam=odsprzątałam.....wiec siły juz nie mam na nerwy Jezyk

jest juz good.... choć w sumie mąż 800km na przed sobą....i bede miała nowego nerwa -ale na szczęscie innej natury

joanna_ros

trzymaj się dzielnie