www.dzidziusie.fora.pl

mritula

A ja mam takiego przyjeciela Mruga

I mój mąż wie,że nic nas nie łączy (jego żona również)
Jest wspaniałym człowiekiem i wiem,że mogę na niego liczyć w każdej sytuacji i złej i tej szczęśliwej...tylko szkoda,że tak dużo pracuje i czasem nie widzimy się i kilka tygodni. Smutny

Ale wtedy jak się spotykamy (zwykle całymi rodzinkami) to jest fajnie czasem alkohol (chyba trochę częściej niż trochę Jezyk

) a czasem tylko kawa Hyhy

1985Magda

kawa z procentami Jezyk

joanna_ros

dwa w jednym,
kiedyś ktos mi powiedział że przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzną jest nie możliwa, ja nie mam takiego przyjaciela, ale wierze że to się może udać

mritula

Udaje się naprawdę.... Jezyk

Maciej to ktoś zkim mozna konie kraść ,zwierzyć się i oprzeć kiedy upadam Padam

Jest nawet ojcem chrzestnym mojej Nikolki Wesoly

marieta84

Fajnie jest mieć przyjaciela. Faceta Wesoly

Z którym można porozmawiać nie tylko o szminkach czy ubraniach Mruga

mritula

No właśnie i to jest fantastyczne,że można pogadać o sprawach takich,których nie powie się kobiecie i zawsze obiektywnie może powiedzieć czy napewno dobrze mi w tej sukience...bo przecież jak facetowi się podoba,to jest siur Jezyk

marieta84

Właśnie...
Tylko nie można się 'rozpędzić' w tej przyjaźni... bo wiadomo, facet to facet Hyhy

mritula

E zależy....akurat Maciej nie jest w moim typie...fakt przystojny ,ale ja juz chyba za stara,by nie wiedzieć co nie dla mnie Jezyk

1985Magda

Jeżeli każdemu z przyjaciól są znane warunki przyjaźni to faktycznie może się udać Wesoly

beata

zawsze miałam więcej przyjaciół niż przyjaciółek!tak jest do dziś!po półtorarocznym milczeniu odezwała się moja kiedyś wieloletnia przyjaciółka(konie kradłyśmy razem)!cieszę się ,że jest znów!nic nas nie poróżniło,po prostu miała problemy i chciała pobyć troszkę sama!tak sądzę!obie przyjaciółki są na forum!ze mną!

Marysia

odświeżę

z perspektywy czasu widzę ze nie miałam szczęścia do przyjaźni...szczególnie tych podstawówkowych i ze szkoły średniej ... dużo zawodów i rozczarowań, wszystko takie głupie i szczeniackie mi się teraz wydaje... ale czasy studiów były dla mnie bardziej owocne Wesoly

Kasia - zawsze na posterunku, potrafiła mną potrząsnąć w odpowiednim momencie mojego życia

joanna_ros

czasami trzeba długo czekać ale warto Wesoly

Marysia

moja przyjaciółka w sobotę 2 sierpnia zostaa mamą Wesoly

joanna_ros

gratulacje Wesoly

Marysia

dziękuję w imieniu mamusi i Szymonka Wesoly