www.dzidziusie.fora.pl

beata

czy wierzysz we wróżby?a może masz jakiś amulet-talizman czy swój kamień szlachetny,przynoszący np.szczęście?

agathee69

nie wierzę w takie rzeczy...chociaż w podstawówce nosiłam zajęczą łapkę...

ANGELIKAX

ja bylam u wrozki... swietna kobieta... powiedziala mi pewne rzeczy na moj temat o ktorych nikt nie wiedzial... tylko ja... wiele rzeczy sie sprawdzilo... tylko nie jedno... mowila ze przez 10 lat nie widzi dziecka... ale coz sama mowila ze wystarczy chwila zawachania nad podjeciem zyciowych decyzji... wybierasz inne rozwiazanie niz jest ci pisane... i cala wrozba jest g.... warta... no niezle wytlumaczenie... czyli albo sie sprawdzi albo nie.. Rotfl

beata

we wróżby nie wierzę,ani w horoskop! Mruga

ale amuleciki,odrobinkę dla mnie znaczą!dostaję je od życzliwych mi osób,więc mam ich serdeczność przy sobie,a min.to buduje moje życie!dostałam od moich klientów salonu:monetę -zapiekaną w karpiu na święta;obrazek papieża,poświęcony-przywieziony dla mnie z Rzymu;jeden -ulubiony przez obdarowywanego-klips(na ucho);monetę(cent amerykański)znalezioną w samochodzie(podczas pierwszych w nim porządków po zakupie)!jak ktos daje coś specjalnie dla ciebie trudno nie uznać tego za dobry omen!

joanna_ros

ja zawsze jesienią szukam w parku słonika kuleczkę czyli kasztan który służy mi cały rok, noszę go w torebce albo kurtce, taki mój mały "szczęśliwy przyjaciel"

beata

pod koniec zeszłego roku gościłam (przez parę tygodni)w moim domu moją bardzo dobrą (20 lat przyjazni)koleżankę z innego miasta(w naszym dziecięcym szpitalu leczyła synka 4-miesięcznego,wada serca,już po operacji,jest dobrze)!w podziękowaniu za pomoc kupiła dla naszego domu gipsowego aniołka do powieszenia-to jest mój stróż naszego domowego szczęścia!