Forum www.dzidziusie.fora.pl Strona Główna www.dzidziusie.fora.pl
Dzidziusie.Każde dziecko jest cudem. Słaba, delikatna istotka, z którą wszystko się zmienia: złoczyńcy miękną, zrozpaczeni znowu wierzą w życie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

REHABILITACJA
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzidziusie.fora.pl Strona Główna -> ZDROWIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto 18:47, 08 Lip 2008    Temat postu: REHABILITACJA

Mój synek był rehabilitowany, nadal jest też pod kontrolą neurologa. Neurochirurg nie zaleciłł kolejnego turnusu (odbyliśmy 3), Wojtek nadrobił zaległości ruchowe, asymetria ustapiła. Jednak z powodu stawania na paluszkach i opóźnionej mowy (nie gada nawet sylab-nic) a także małego rozluźnienia w barkach szczeienia na odrę, świnkę, różyczkę odroczone Smutny
stąd moje pytanie do 1985Magda, może Ty mogłabyś mi podpowiedzieć coś w sprawie ćwiczeń rozluźniających barki, ramiona, całe rączki... synek jest ruchliwym dzieciaczkiem i nawet pieluchę w biegu mu zmieniam, więc może coś w formie zabawy, jakieś wymachy ? proszę o pomoc i z góry dziękuję Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sstacha
Moderator



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark

PostWysłany: Wto 19:26, 08 Lip 2008    Temat postu:

Co do rehabilitacji to może Joasia coś doradzi, w końcu to fizjoterapeuta. Jeśli chodzi o gadanie to nie masz się co martwić. Zośka jest bardzo mało rozgadana i ma mały zasób sylab. Za to wszystko rozumie i dobrze reaguje na polecenia- to jest ważne. Laryngolog mówiła, że są dzieci, które rozkręcają się już w 4 m-cu, a są dzieci gaworzące od 13 m-ca. Oby reagowało dziecko na dźwięki, co świadczyłoby o dobrym słuchu. Jako ćwiczenie na poprawe mowy, kazała smarować jedzeniem dookoła ust, żeby dziecko oblizywało się, dawać do jedzenia w większych kawałkach- nie miksowane, żeby nauczyło się żuć i połykać- co wyrabia mięśnie żuchwy niezbędne do rozwoju mowy dużo rozmawiać do dziecka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Wto 19:57, 08 Lip 2008    Temat postu:

Marysiu ja co prawda z dziećmi nie pracuję ale uważam że w Waszym przypadku dobra byłaby piłka rehabilitacyjna (średnica 45 nawet do 100 cm musicie sami zobaczyć w sklepie koszt od 30-60 zł)
dobrze jest kłaść dziecko tak jak pani na zdjęciu i kołysać przód tył i na boki delikatnie oczywiście najlepiej włączyć jakąś spokojną muzykę a potem położyć dziecko na plecach rączki jak wygodnie czy do góry czy wzdłuż tułowia i tak samo powtarzać kilka razy dziennie po 10-15 min żeby mały się nie znudził Wesoly
można także jak Wojtuś będzie stał rączki oprzeć płasko na piłce i też przód tył tzn przesuwać je z całą piłką
zobaczę jeszcze w ściądze i Tobie napiszę


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto 20:15, 08 Lip 2008    Temat postu:

sstacha słuch ma dobry bo miał badany i jest ok
z poleceniami różnie bywa, na zakazy reaguje...śmiechem i robi swoje Wesoly nie robi papa ani kosikosi ani nic z tych rzeczy Smutny więc już sama nie wiem
faktem jest też to że ja nie jestem gadułą Smutny staram się ze względu na niego gadać nawet bez sensu ale źle mi z tym psychicznie...rozumiesz?

Asia piłkę mamy Wesoly dziękuję za podpowiedź Wesoly on najchętniej łapie ją za uchwyt i potrząsa a przecież ona nie jest mała! daje się położyć ale na krótko, będę jednak próbować, gorzej na plecy będzie bo on się nie daje, pielucha zmienaina w biegu już wam gdzieć kiedyś pisaam o tych krzykach...

źle mi po tej wizycie u lekarza! wkurza mnie wszystko! czepiają się go np oleńka-bratanica ma 2 latka skończone i dopiero od 2 mcy na nocnik siada, nikt nie robił problemu z tego, teraz ją fajnie przyuczyli i jest git a mnie się w wieku 10 mcy pytała neurolog czy siaga! cholera jasna z tymi lekarzami! mam dość Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Wto 21:15, 08 Lip 2008    Temat postu:

moja też jeszcze nie robi papa ani kosi tzn jak się jej pokarze to się uśmiecha ale sama nie robi
spokojnie będzie dobrze dzieci naprawdę w różnym tempie się rozwijają wydaje mi się że nie ma co porównywać może on po prostu traci więcej energii na rozwój ruchowy ponieważ ma utrudnione zadanie
aha a szczepieniami się nie martw Jagódka była ostatni raz sczepiona w listopadzie czyli jak miała 3 miesiące odroczone przez alergie i prawdopodobnie będzie miała teraz na koniec sierpnia czyli już po skończonym roczku szczepienia można odraczać chyba do dwóch albo nawet trzech latek
a co do ćwiczeń lepiej żeby piłką nie rzucał ponieważ to jest wysiłek który zwiększa napięcie mięśniowe tzn jak raz kiedyś to sie nic nie stanie ale lepiej unikać może takie fajne leżenie na pleckach Małemu się spodoba albo możecie także spróbować położyć Wojtka na swoim brzuchu i sie delikatnie bujać Jagódkę ta pozycja bardzo uspokaja spróbujcie mąż małą tak bierze i śpiewają głupoty (tzw rodzinny freestyle)
a jak wyglądają dłonie?????

można jeszcze zaproponować masaż zobacz te stronki Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez joanna_ros dnia Wto 21:34, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sstacha
Moderator



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark

PostWysłany: Śro 8:30, 09 Lip 2008    Temat postu:

Widzisz marysiu mamy tu fachowca i nie zginiemy Hurra

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Śro 9:58, 09 Lip 2008    Temat postu:

sstacha oj masz rację Wesoly

Asiu kochana jesteś za te stronki! poczytałam i troszkę z tych rzeczy znam juz z rehabilitacji i myślę że wrócę do nich bo powinnam chyba ciągle z nim ćwiczyć, a kazano się skupić na stópkach i przygotowaniu do raczków a on to już opanował...
jeśli chodzi o wysiłki... on wiele rzeczy próbuje tak wysiłkowo np kiedyś złapał się za poręcz łóżeczka stojąc na podłodze i się podciągnął Zdziwiony śmiesznie to wyglądało ale i zmartwiło mnie Smutny oczywiście nie pozwalam na take siłówki, ogólnie można powiedzieć że jego napięcie jest widoczne w momentach np łażenia po nas jak leżymy na łóżku, tak mocno odpycha się nóżkami że to po prostu boli, często w zabawie depcze mi po brzuchu ale robi to tak mocno, z takim natężeniem ze szew po cc jest ciągle naciągany Smutny
mam pytanie: dziś rano już próbowałam położyć go na piłkę, może akurat nie miał ochoty bo długo nie wytrzymał - 15 sek Zdegustowany ale zauważyłam że on na razie nie położy się tak rozluźniony, więc skoro zaczyna się bronić to może jeszcze bardziej się napręża w obronie przed piłką? ale oczywiście będę z nim na tej piłce kręcić się choć bym miała na niej leżeć z nim Wesoly

rączki.. nadal zaciska piąstki, prawą zdecydowanie rzadziej i lżej a lewą mocniej, przez to niechętnie trzyma butelkę, praktycznie wogóle i jak mu coś podaję np biszkopcika to otwiera buzię, nie chce wyciągnąć rączek, ale cały czas zmuszam go do tego i oczywiście chwyta, a butlę sam trzyma od tygodnia, dzięki temu rączki zaczęły więcej pracować...

do tego wszystkiego zaczyna się robić z niego okropny złośnik! na zakazy np uderzania w klawiaturę zaczyna reagować złością, moja siostra nakryła dłonią myszkę żeby jej nie zrzucił, nak się zezłościł że ugryzł ją w dłoń! pierwszy raz się coś takiego zdarzyło Smutny a dziś się przestrzaszyłam jego reakcji ... na stoliku leżały jakieś drobne przednioty więc podeszłam do niego tłumacząc że mama musi je schować bo tym się bawić wojtuś nie powinien - on wtedy zrobił taką dziwną minę, jak dorosły człowiek potrafi na twarzy taką złość wyrazić !! i jestem pewna ze gdybym była troszkę bliżej to ugryzł by mnie Smutny Zalamany
od wczoraj jestem poddenerwowana, sama już nie wiem co myśleć: z jednej strony chcę wierzyć w slowa że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i na wszystko przyjdzie pora ale z drugiej strony problemy ruchowe i to że taki złośnik z niego w perspektywie tego że jest pod opieką neurologiczną napełniają mnie takim strachem i niepokojem że juz nie wiem co myśleć!


ale się rozpisałam, dziękuję Wam bardzo za pomoc i słowa otuchy! i za wysłuchanie moich problemików!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Śro 22:12, 09 Lip 2008    Temat postu:

sstacha dzięki wielkie aż się zawstydziłam Zawstydzony czy taki fachowiec to co wiem to napiszę Wesoly

Marysiu na siłe nie ma co zmuszać Maluszka do piłki ponieważ uzyskacie odwrotny efekt Smutny spróbuj może na początek kłaść Go sobie na brzuch czy mąż i kołysajacie się i podchodzcie do piłki jak ma dobry humorek może połż Wojtusia a za piłką połż Jego ulubiona zabawkę żeby sięgnął do niej przy okzaji będą pracować rączki no i oczywiście jak będzie fajowo na piłce to ogromne brawa nie podchodź do sprawy nerwow i na siłę bo g..... Wam wyjdzie z tego wiem ze to prosto się piszę może jak Ty masz przy tym dużego nerwa to niech ktoś inny spróbuje dziadek czy mąż ( faceci przeważnie zadaniowo podchodzą do sprawy a kobity emocjonalnie i dlatego panom lepiej wychodzi wiele spraw Wesoly )
rączki masz racje trzeba zmuszac je do pracy dobrze też jest (jeśli się nie boi prysznica bo moja dostaje histerii jak się puści wodę z prysznia) ciepłym, nie gorący strunienie wewnętrzną częśc dłoni spryskać daje to masaż i rozluznienie albo niech się bawi w ciepłej wodzie zabawkami
ćwiczenia to najlepiej położe Wojtusia na jakimś wałku czy poduszce na brzuszku żeby opierał się płasko na dłoniach i troszkę wtedy przcisnąć dłon w podłogę na prostych łokciach niech sę bawi w tej pozycji można też na siedząco żeby się potparł rącvzkami o podłoże (dłonier płasko) tylko nie wiem jak to wyjdzie z takim Maluszkiem Smutny no na rączko może też próboweać wstawać przy piłce
a to że jest pod opieką lekarza to może i dobrze przynajmniej masz fachowca i zawsze można w porę zareagować
a słyszałam także że dzieciaki im bliżej roczu tym trudniej jest im poradzić sobie z bodźcami i emocjami, także często są nerwowe krzyczą (tak jak moja Panna) i mają trudności z zasypianiem (Jagódka płacze często przed zasnięciem tak bez sennsu)
ale się znowu rozpisałam Wesoly
Marysiu Wal do nas jak w mur ze swoimi problemami i troskami po to jesteśmy Mruga


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pią 13:00, 11 Lip 2008    Temat postu:

kochane jesteście dziewczyny!

prysznic jest oki bo on z wanny to by nie wychodził więc zawaba w wodzie zapewniona Wesoly
z piłką próbujemy i jakoś tam idzie ale chyba się z nim na dwór z tą piłką wyniosę bo w domu nie lubi...Smutny a na trawce będzie oki Wesoly

a i masaże! wieczorem po kąpieli która jest teraz wcześniej żeby był czas na masażyk i dopiero butla!

Padam wielkie dzięki, zobaczymy jak to będzie dalej Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Pią 15:16, 11 Lip 2008    Temat postu:

nio super mam nadzieję że będzie dobrze Wesoly
Marysiu w razie pytań możesz także skorzystać z mojego gg buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob 10:50, 12 Lip 2008    Temat postu:

dzięki dzięki Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Nie 21:01, 17 Sie 2008    Temat postu:

Marysiu jak tam Wojtuś i Wasze ćwiczenia?? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Nie 21:17, 17 Sie 2008    Temat postu:

Asiu najbardziej widoczna poprawa to taka, że Wojtuś mniej zaciska piąstki i z tego się cieszę, jest też coraz bardziej ruchliwy więc sam sobie zadaje ćwiczenia bo na piłace to już trudno go położyć niestety, ale piłka mu nie potrzebna do takich wygibasów jakie potrafi wyczyniać Wesoly coraz pewniej staje i puszcza się chociaż brakuje mu odwagi do zrobienia pierwszego kroczku.... a i rozgadał się wreszcie więc pewnie znów ma dylemat chodzić czy mówić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_ros
Moderator



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 4424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarzędz

PostWysłany: Nie 21:32, 17 Sie 2008    Temat postu:

Wesoly Wesoly no to dobre wiadomości
dokładnie nie ma co go zmuszać do piłki bo da to odwrotne efekty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
THE BEST UŻYTKOWNIK



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto 9:55, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Tak jak przypuszczałam neurochirurg zadowolony z Wojtka, po wizycie super! czyli tak: była bardzo zdziwiona ze on jeszcze nie chodzi bo jak byliśmy chyba w czerwcu to była pewna ze lada dzień zacznie... teraz też tak mówi świetnie utrzymuje równowagę, zasówa na wysokich czworakach jakby miał motorek w tyłeczku o jego pięknym prostowaniu się tez już mówiła więc według niej wszystko idzie w dobrym kierunku, rehabilitacja była bardzo skuteczna nie kazała prowadzać za rączkę, to znaczy nie zmuszać myśląc ze to coś przyspieszy, bo to mu tylko obciąża nadgarstki czyli umiarkowanie z tym, musi zacząć sam... stwierdziła ze jest bardzo ciekawy, interesuje się wszystkim (wygrzebał spod stołu wielki samochód który ona już miała wyrzucić na śmietnik nie wiedział za którą zabawkę na złapać bo wszystko na raz chciał do rączek ) ale.. jeśli chodzi o chodzenie staje się baaardzo ostrożny i wolny .. i tak napisała w karcie ostrozny i wolny Niepewny czyli karnisz w pokoju zerwały krasnoludki przewala oczami Rotfl
kazała go powoli rozpieluchować im szybciej tym lepiej ... i pytam się jej jak skoro on nie sygnalizuje, sama zauważyła ze on robi co chce i nie zważa na to co mu ktoś sugeruje, taki człek chodzący swoimi ścieżkami ... i mówię że nie można do niego dotrzeć i tu dała mi po nosie zauwazyła ze się doszukuję autyzmu u dziecka swego Wstyd powiedziała ze on pokazuje swój charakter i temperament ... i co do sikania to trzeba uświadomić mu fakt że jak nie ma pieluchy i się zrobi siku to się jest mokrym Zdegustowany chyba jednak z tym poczekam, na razie zachęcam do robienia kupki i jako tako oswojony z nocnikiem jest, na sikanie jeszcze ciut poczekam chyba... sama nie wiem.

Następna wizyta w maju, chce go zobaczyć jak chodzi.
29 października wizyta u neurologa i tej się będe bała najbardziej bo jednak ona się go czepia okropnie ale może to i dobrze Niepewny Zalamany


Myślę, że możeby go zachęcić do ruszenia w jakiś sposób? za chodzikami nie jestem ale coś w rodzju dużej zabawki jeżdżącej o którą by się opierał i pchając ośmielił się do chodzenia? co myślicie? bo on równowagę ma znakomitą! potrafi trzymając duuużą zabamką wstac i kucnąć i tak kilka razy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzidziusie.fora.pl Strona Główna -> ZDROWIE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin