www.dzidziusie.fora.pl

.:Venicee:.

próbujecie jakos "podrasować" siebie...dzieci
przed okresem zimowym...bądż wiosennym???

ja z racji pracy non stop rutinoscorbin-z małymi przerwami...i czasem jakieś witaminki...w tym roku przegapiłam szczepienie na grypę.....

dzieci-Multisanostol,rutinoscorbin...
kiedyś brali engystol(homeopatyczny)....niedawno skończylismy kurację tranem....
i wiem jedno !!! wirusy i tak dają radę ..... :twisted:

marieta84

Dzieci JESZCZE Wesoly

nie posiadam, ale o siebie próbuję dbać...
Po pierwsze na razie w żadne leki się nie bawie... po prostu ubieram się ciepło, stosownie do pogody (krew mnie zalewa jak widzę jakieś 14 letnie dziewczynki z nerkami na wierzchu, bez czapki, a na dworze -5... a gdzie rodzice?!) Ciepłe swetry, ciepła czapka, gruba kurtka, szalik, porządne buty Wesoly

I to co że cały autobus jakoś dziwnie na mnie patrzy Wesoly

Mnie jest ciepło Jezyk

A rutinoscorbin to ponoć taki lek, który ani nie szkodzi, ani nie pomaga Wesoly

A gdy porządnie zmarzną to kubek ciepłego barszczu działa jak ukojenie Wesoly

Mmmm...

.:Venicee:.

Marieta no zgadzam się z tobą całkowicie -ubrać się w sam raz i tak cay rok;p a powinno być dobrze...
aaa przypomniało mi się --u mnie nr 1 jestm gorąca herbatka z sokiem z malin Wesoly

prawdziwe naturalne lekarstwo

beata

preferuję naturalne witaminy-owoce,warzywa-surówki!oczywiscie ciepłe ubranko! a gdy próbuje dopaść-bronię się homeopatią!

ola

Syna od czasu do czasu karmie witaminami (teraz bierze plusssz do ssania i wit a+d3) A ja z racj tego że jeszcze karmie mała to zazywam prenatal.a tak niczym się nie pasę nie mam takiej potrzeby

beata

w uodpornianiu ważna jest temperatura i wilgotnośc pomieszczenia ,w którym przebywamy!istotne jest częste wietrzenie-bez względu na temperaturę na dworze!najzdrowsza temperatura to 20stopni(18-22stopni)!

joanna_ros

my mamy w dzień 22-23 a w nocy 18-19

cudelfina

moja Klaudia miała jak na razie jedno poważniejsze przeziębienie, a jak ma katar to trwa on 1 dzień, daję jej sok z aroni od mojej mamy ze wsi, ja nie faszeruję się żadnymi uodparniaczami, ubieram się ciepło i dbam o to żebym miała ciepło w nogi i plecy bo kiedyś chodziłam jak te małolaty z gołymi nerkami Zawstydzony

i teraz wystarczy że zmarzną mi plecy i od razu bolą mnie korzonki Kwasny

a temperatura w domu to jak nie ma teścia to ok 20 stopni a jak on jest to i nawet 25 albo i więcej jak by tak mu pozwolić Zdegustowany

ania-natalia

ja daje mojej pati sanostol witaminki pomogają polecam:-)

Marysia

ja łykam od czasu do czasu jakieś witaminki ale raczej sposobami naturalnymi czyli warzywka owoce
synkowi nie podawałam niczego oprócz cebionu multi zalecanego przez lekarza, obyło się bez poważnych przeziębień i antybiotyków Padam

tfu tfu

Misiulka

Moja zabka hartowana jest naturalnie...wietrzenie pokoju...daje mu sie wybiegac po tarasie...jak jest cieplo to czapki ida w szafe...
Podaje mu tez Wibowit junior co by nie bylo zeby witaminki byly..
Poza tym nie przegrzewanie ubieranie stosownie do pogody i duzo spacerow..ile sie da..

Agusia

ja dawałam swego czasu mojej córci Esberitox. naprawdę przestała chorować Mruga

.:Venicee:.

my jedziemy teraz z tranem LYSI cytrynowym

oby to cos dało....
ja myślę nad aloesem ...no myślę ..i nie wiem co wymyślę

sstacha

a ja podaję zwykłą wit C w kropelkach

Tami

ja też podaję cebion od czasu do czasu:)