www.dzidziusie.fora.pl

Misiulka

Jestem nowa ale zakladam dla pomocy innych i samej siebie temat ktory mnie nurtuje juz dlugo...
Wyczytalam ze dobrze odzywiajacy sie czlowiek powinien wyprozniac sie raz dziennie...codziennie...
Jesli nie wyproznia sie raz na trzy dni mozna sie zaczac martwic..

Mam problemy z zoladkiem..czesto mam zaparcia i wzdecia...
Od dwoch tygodni lykam w tabletkach wyciag karczocah ktory polecila mi znajoma lekarka z Polski...
Co moge robic nie tak ze moje problemy trwaja i trwaja...
Co lykac...co zmienic w nawykach zywieniowych...
Bardzo bede wdzieczna za kazda rade i opinie...
Dodam ze po przyjezdzie tu do UK moje problemy wzrosly i nasilily sie do tego stopnia ze nalogowo lykalam Rennie czy inne angielskie odpowiedniki...
POMOCY... Niepewny

joanna_ros · Wysłany: Pią 22:56, 28 Mar 2008 Temat postu:

powiem Tobie co słyszałam ponieważ ja takich problemów nie mam na szczęście
na czczo zjeść duże jabłko popić wodą a dla bardziej upartych maślanką
albo suszone śliwki namoczyć na noc i zjeść je i wypić tą wodę w której były namoczone

aha jak byłam w ciąży to z tym jabłkiem działało błyskawicznie

Misiulka · Wysłany: Pią 23:06, 28 Mar 2008 Temat postu:

Ja w ogoe ostatnio staram sie odzywiac jakos lepiej..
Jadam nalogowo Active...podobno ma pomagac...noi te tableki karczocha...
Ale zaparcia dalej sa...i caly czas czuje sie jakbym miala balon w brzuchu...czasem czuje ze moglabym nie jesc nic caly dzien i wtedy czulabym sie dobrze..ostatni posilek jadlam o 18..tosta..i do tej pory lezy mi na zoladku...znow bede sie w nocy meczyc..czuc napompowana...

A moze cos na przeczyszczenie...czy to nie dobry pomysl... Zawstydzony

joanna_ros · Wysłany: Sob 0:21, 29 Mar 2008 Temat postu:

a może jakieś czopki glicerynowe????

Misiulka · Wysłany: Sob 1:03, 29 Mar 2008 Temat postu:

Hmm nie wiem sama...activia mi chyba nie pomaga jem regularnie juz ponad miesiac przynajmniej jedna dziennie...staram sie ostatnio jesc nieduzo bo zoladek potrafi dokuczyc...
Nie wiem sama...co do czopkow..chyba tu nie znajde czegos takiego... Zawstydzony

Ale jablko sprobuje bardzo chetnie...

anulka777 · Wysłany: Sob 8:15, 29 Mar 2008 Temat postu:

Wypróbuj te śliwki jak pisze Joanna.Spróbować również możesz wypić mleko tuż przd snem albo zjeśc jabłko-u mnie to pomaga.Czasami jak wieczorem zjem agrest z kompotu to rano idzie gładziutko.

Misiulka · Wysłany: Pon 1:06, 31 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze jablko nie pomaga...
Jutro kupie sobie suszone sliwki i spozyje na kolacje...
Dzis bardzo uwazalam na to co jem...wczoraj nameczylam sie niezle w toalecie Zawstydzony

i normalnie wymiekam Zawstydzony

Activia arbuz tost...pare lykow czarnej kawy (to przez wczorajsza bibe) i z 5 delicji dla zabicia smaku kawy (nie lubie kawy)...
Wiem..czekolady nie powinnam ale tak mnie skusily te delicje do tej paskudnej kawy... Zawstydzony

I co...brzusio nawala...mam balon w srodku i najchetniej poszlabym do toalety wszytsko (zwrocic) :wymiotuje: Zawstydzony

tak mnie mdli ze szok...
Chyba za mala silna wola na porzadna diete... Zawstydzony

joanna_ros · Wysłany: Pon 20:08, 31 Mar 2008 Temat postu:

ale namocz te śliwki w przegotowanej ciepłej wodzie na noc Misiulka i wypij tą wodę także
a spróbuj może jeszcze pić regularnie czerwoną herbatę (na mnie działa ekspresowo ale ja mam luzik z kupkami )
kurcze biedactwo z Ciebie jest
przesyłam całuska

Misiulka · Wysłany: Pon 21:03, 31 Mar 2008 Temat postu:

joanna_ros · Wysłany: Pon 23:02, 31 Mar 2008 Temat postu:

nio z tymi śliwkami to tak słyszałam starszym kobietom pomaga to Tobie może też Mruga

a czerwona herbatka kurcze u nas np.: robi Rooibos Astra
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ale czy w UK dostaniesz może w polskich sklepach zobacz

Misiulka

Hmm chetnie poszukam...myslalam ze to jakies typowe herbatki odchudzajace...ale widze ze te sa bardziej zdrowotne...chetnie poszukam...bo ja juz nie wiem co ja mam jesc...moze ktos mi jakis jadlospis doradzi Wstyd

ale z takim problemem chyba tu sama jestem Wstyd

myslalam z nie tylko mnie to dokucza... Wstyd

joanna_ros

poczekaj poczekaj to dopada wszystkie baby Wesoly

no i wprowadź do diety owoce warzywa aha i pij dużo wody płynów to też pomaga ok 2-3 l dziennie
(z każdym dniem coś nowego mi się przypomina)

Misiulka

Ooooj z piciem to bedzie duuuzy problem....
Nie lubie pic...malo pije w ciagu dnia...nie wiem czy 0,5 litra sie znajdzie...
A az zeby 3 wypic...nie dam rady za cholere...

A o tym to slyszalam wlasnie..
Tylko myslalam ze to sie tyczy kobiet z zaparciami w ciazy...

joanna_ros

no nie zaparcia to zaparcia tak się mnie wydaje
to zwiększaj sobie stopniowo uwierz mi takie gadanie żeby dużo pić to nie jest psu na budę to ma swoje uzasadnienie Mruga

warto

Misiulka